Co zrobić, gdy Twój partner nie chce rozwijać związku
<< Wróć do listy

Co zrobić, gdy Twój partner nie chce rozwijać związku

Chcesz zrobić krok dalej w swoim związku, czyli zamieszkać razem, wziąć ślub, a może nawet zaplanować dziecko, ale czujesz, że Twój partner ewidentnie się przed tym broni? Na tym wideo powiem Ci o dwóch sposobach, na wyjście z tej sytuacji – jeden jest bardzo łagodny i bezpieczny. Drugi gwałtowny i odrobinę ryzykowny, ale może natychmiast przynieść świetne rezultaty.
Im dłużej jesteś w związku, tym teoretycznie bardziej zżyty powinieneś być ze swoim partnerem i tym więcej kroków powinniście podejmować w kierunku wspólnej przyszłości. Oczywiście nigdzie nie ma sztywno wyznaczonych norm, które mówią, że np. po 2 latach trzeba ze sobą zamieszkać, a po 17stu to już koniecznie brać ślub. Dużo zależy od waszej sytuacji, waszych wartości i planów na przyszłość – dużo także od wieku, bo inaczej rozwijają się związki, kiedy para ma ledwie po 20lat, a inaczej po trzydziestce. Jednak jeśli czujesz, że Twój związek od dłuższego czasu się nie rozwija, mimo że sam bardzo byś tego chciał i nie widać perspektyw na to, żebyście wkrótce poszli na przód, to zdecydowanie warto będzie coś z tym zrobić. 
 
Na początek pomocne jest spojrzenie na to co się dzieje z perspektywy Twojego partnera. Jeśli on nie chce iść dalej, to najprawdopodobniej nie jest wystarczająco zaangażowany emocjonalnie w Wasz związek – i to nie jego wina. Gdyby tylko mógł to na pewno z przyjemnością zakochałby się w Tobie – czerpałby dużo większą radość z waszych spotkań i z przyjemnością rozwijał waszą relacje – problem w tym, że nie może, bo ma bardzo ograniczoną władzę nad tym co czuje. A skoro nie czuje nic od dłuższego czasu to może być tym zwyczajnie zmęczony i sfrustrowany.
 
W taką pułapkę wpada wiele osób, które są ze sobą od dłuższego czasu bardziej z przyzwyczajenia niż z poczucia szczęścia. Relacja jeszcze się nie rozpadła, bo w końcu nie ma jakiejś katastrofy, nie ma tak dużo kłótni i nie ma też perspektyw ani czasu na poznanie kogoś innego.  Więc związek trwa. Ale dobrze też nie jest i na myśl o tym, że to właśnie z tą osobą trzeba spędzić resztę życia, od razu na usta ciśnie się twarde i zdecydowane: „Chyba raczej jeszcze nie teraz”.
 
Mówię to trochę śmiechem żartem, ale na dłuższą metę sytuacja może być bardzo poważna, bo związek, który się nie rozwija, prędzej czy później się rozpada. Bardzo łatwo w takiej sytuacji jest zacząć pokazywać swoje wymagania do partnera. „No bo jesteśmy już tyle lat razem, wszyscy dookoła się hajtają i mają dzieci, a my nawet zaręczeni nie jesteśmy. Ty mnie nie kochasz!” Jeśli próbowałeś takiego podejścia, to pewnie już wiesz, że nie tylko nie działa, ale wręcz pogarsza sytuacje. 
 
Ciągłe wracanie do tematu planowania wspólnej przyszłości, naleganie na ślub czy dzieci, może być na dłuższą metę przytłaczające dla drugiej strony i przez to łamać równowagę uczuć między wami. Jeśli czujesz, że w waszym związku to Ty ewidentnie bardziej się starasz, to właśnie to jest pierwszą rzeczą do zmiany. Zatem paradoksalnie kluczem do pójścia o krok do przodu, może być zrobienie kroku wstecz i danie większej przestrzeni swojemu partnerowi. O tym jak naprawiać równowagę zaangażowania mówiłem już obszernie w moim kursie „Jak budować i naprawiać związek” - kliknij.
 
Dopiero, kiedy masz pewność, że równowaga w Waszej relacji jest na odpowiednim poziomie, warto skupić się na tym, żeby podnieść jakość Twojego związku  na jak najwyższy poziom. Zadbać o przyjacielską więź między wami i popracować mocno nad skuteczną komunikacją, zwłaszcza, jeśli regularnie zdarzają wam się kłótnie.
Jednak jeśli stagnacja między wami jest od dawna i sytuacja jest bardzo zła, być może konieczne będzie skorzystanie z najmocniejszej broni w całym Twoim arsenale, nawet jeśli byłoby to w pewnym sensie ryzykowne.
 
Potęgę działania tej broni obserwuję przede wszystkim wtedy, kiedy prowadzę konsultacje z ludźmi, którzy byli kiedyś w pozycji Twojego partnera. To oni kiedyś starali się zdecydowanie mniej i mocno zaniedbywali swojego partnera, czasami nawet przez lata, aż w końcu stało się coś, że nagle to oni płacą za konsultacje ze mną i chcą walczyć o swojego byłego partnera.
 
Tym czymś najczęściej jest zerwanie. To zdecydowanie jeden z najmocniejszych bodźców jakim możesz obudzić uczucia swojego partnera, bo on czy ona nagle może poczuć, że znajduje się w pewnym momencie w swoim życiu, w którym może Cię stracić na zawsze.
To jest dużo mniej ryzykowne niż może się wydawać na pierwszy rzut oka, jeśli zrobisz to w spokojny przemyślany sposób, nie próbując żadnych gróźb czy szantaży i wcześniej odpowiednio przygotowując do tego swojego partnera – a potem do tego nie możesz zbyt łatwo pozwolić do siebie wrócić.
 
Mimo wszystko radzę to stosować jako ostateczność, bo musisz się liczyć z tym, że po takim zerwaniu naprawdę możecie się rozstać na zawsze, jeśli Twój partner będzie na tyle wycofany, że nie podejmie żadnej walki. Jednak najczęściej takie wyjście, nawet jeśli miałoby nie wyjść, jest lepsze niż tkwienie w nieskończoność w związku bez perspektyw, który prędzej czy później i tak się rozpadnie.
 
Na początek jednak polecam zdecydowanie łagodniejszą metodę – czyli zadbanie o Twój związek. A dowiesz się na ten temat znacznie więcej zapisując się na mój webinar: „Związek na całe życie”. Kliknij tutaj, żeby poznać więcej szczegółów.
A po więcej filmów jak ten w przyszłości koniecznie subskrybuj ten kanał.
 
Do zobaczenia wkrótce
Robert Marchel
 
Zbliża się godzinne Szkolenie Online: "4 poziomy pracy nad związkiem"
0 Dni
0 Godzin
0 Minut
0 Sekund